top of page

No to ruszam!

Zaktualizowano: 22 paź 2021

Od dzisiaj, część postów publikowanych zazwyczaj tylko na Facebooku - będzie miało swoje pięć minut tutaj.




Felietony to mój ulubiony gatunek non-fiction, który czytam od nastolatka, a piszę od kilku lat, kiedy zacząłem spisywać swoje wspomnienia lub otaczającą codzienność i przytłaczająca większość przyjaciół gromko stwierdziła:

“Stary, chcę więcej! Pisz jak najczęściej, świetnie się to czyta!”

Całe życie jestem tzw. przedsiębiorcą, czyli jak to mówią bracia Rosjanie: Biznesmenem. Dlatego ogromny dystans do problemów codziennych nabrałem właśnie przez ilość tych, które zwalają się na głowę każdego dnia, kiedy chcesz być na swoim.


Wychowuję również dwójkę dzieci.

które wpatrzone w poczucie humoru tatusia są już niestety przesiąknięte sarkazmem od najmłodszych lat. Tak - skrzywdziłem je i pewnie będę krzywdził nadal, bo z tego się nie wyrasta. :)


Do tego mam wspaniałą żonę, przyjaciółkę od czasów studenckich, która razem ze mną prowadzi wszystkie firmy, goni dzieci do normalności oraz staje się od niedawna artystką, choć duszę ma księgową.


Więc jak tu zachować ciszę? Nie da się. Po prostu czasem muszę coś napisać.

Adam Bilik


bottom of page