
Intra Słynnych Studiów Filmowych - czyli Ciarki na plecach na zawołanie!
Od bardzo dawna chodził mi po głowie ten post, aż zmotywował mnie seans filmowy z córką, kiedy wczoraj powiedziałem: Zosia, jak słyszę ten dźwięk, to mam gęsią skórkę i mój mózg odpływa w siną dal. "Serio Tato?!" Popatrzyła jak na dziwoląga.
Tak Zosiu, kiedyś, dawno temu, kiedy amerykański film leciał tylko raz w tygodniu, czekało się na to jak na barszcz z uszkami w wigilię. Dlatego, kiedy z telewizora rozlegał się któryś z poniższych dźwięków to było święto. I tak już zos